Archiwum dnia 1 sierpnia 2010
spowodowanej awarią. Prawie wszystkie materiały udało się odnowić dzięki pomocy naszej miłośniczki mieczyków Pani Agnieszki Korzeniowskiej.
który sukcesywnie uzupełniam kolejnymi wykwitającymi odmianami.
–
A teraz o uprawie mieczyków z cebulek przybyszowych, naprawdę warto.
Początkujący miłośnicy mieczyków,często nieświadomie po prostu je wyrzucają , pytanie – dlaczego ?
Faktem jest, że cebulka mieczyka może być użyta do produkcji kwiatów w ciągu 3-4 lat. Potem się starzeje, i ulega degeneracji , po prostu nie może wykiełkować. Dlatego też sadzonki powinny być stale odnawiane – usunięcie starych cebulek i zastąpienie ich młodymi, wyrosłymi z cebulek przybyszowych.
Nieodnawiana odmiana szlachetna po kilku latach uprawy ginie, natomiast dobrze rozmnażają się odmiany odporne. To właśnie z tego powodu mówi się o „przepylaniu mieczyków ” (zapylaniu), co jest nieprawdą. Jeśli ktoś z różnych powodów nie może rozmnażać z cebulek przybyszowych może liczyć się z faktem wyginięcia odmian i konieczności zakupu nowych cebulek.
Ponadto sadzonki wyhodowane (z dzieci) bardziej przystosowują się do składu gleby i mikroklimatu ogrodu , są bardziej odporne na choroby .Cebulki przybyszowe są klonami cebulki matecznej i dokładnie powtarzają (dziedziczą ) jej cechy – geny. Są one pokryte gęstą i suchą powłoką, która chroni je przez długi okres odpoczynku. Na posadzonej cebulce tworzone są cebule zastępcze (1 lub 2) a przy podstawie pod koniec sezonu wegetacyjnego powstają cebulki przybyszowe (od kilku do kilkudziesięciu).Wymiary cebulek przybyszowych (dzieci) są od 1 do 20 mm. Zazwyczaj jeden klon produkuje 10-30 sztuk. Ale są odmiany mieczyków, które dostarczają do 200 cebulek przybyszowych a niektóre tylko 1 – 5 sztuk cebulek i te trudno jest otrzymać. Liczba ich zależy od cech odmianowych , długości okresu wegetacji, wieku cebulki matecznej, głębokości sadzenia, oraz nawożenia w okresie wzrostu.
Dla celów hodowlanych lepiej wybrać większe cebulki przybyszowe, bo roślina może zakwitnąć już w pierwszym roku uprawy.
Z małych cebulek rozwijają się rośliny, które kwitną rok później,
Opracował: Stanisław Smoleń <sąsiad>
Literatura: Mieczyki – Barbara Grabowska..
Zalecenia na lipiec i sierpień. Choroby mieczyków c.d.
Autor: sasiad
1 sierpnia 2010 >> Uncategorized
(Odnowienie materiału sprzed awarii)
Po ulewnych deszczach i zimnej wiośnie mamy bardzo wysokie temperatury i suszę. Aby mieczyki pięknie wyrosły i zakwitły należy je zasilać nawozami i podlewać jeśli jest tylko możliwość.
Muszę wyznać, że obecnie nie mam ujęcia, małe ilości dowożę i liczę na wodę opadową. Brak wody to mniejszy przyrost cebulek i mniejsze kwiatostany.
Mieczyki już wypuszczają kwiatostany , z braku wody więdną im przylistki i zaginają pędy kwiatowe. Należy je podlać wybiórczo z konewki oraz spryskiwać dolistnie.
Sukcesywnie sprawdzamy czy na roślinach nie żerują wciornastki, mszyce, gąsienice, ślimaki. W razie potrzeby zwalczamy – jak we wcześniejszych materiałach.
Mieczyki podobnie jak większość roślin są atakowane przez choroby bakteryjne, grzybowe i wirusy.
Wszelkie zmiany chorobowe widoczne są na liściach mieczyków oraz u ich nasady. Obecnie dają się zauważyć różne plamy, żółknięcie i zasychanie liści. Zaatakowane mocno pojedyncze egzemplarze najlepiej wykopać i spalić, zapobiega to rozprzestrzenianiu choroby. Małe zmiany można leczyć przez systematyczne stosowanie środków chemicznych oraz roślinnych. Niektóre choroby objawiają się następująco:
Septorioza mieczyka – Septoria gladioli Pass. Na liściach widoczne są małe brązowe lub brązowo-czerwone plamy z jaśniejszymi środkami. Z czasem plamy się powiększają i przybierają kolor ciemno-brązowy., liście zasychają.
Plamistość obwódkowa – Heterosporium gracile Sacc. Na liściach obserwuje się owalne początkowo żółtawe potem szarobrązowe plamy. Silnie zaatakowane liście zasychają.
Czerwona plamistość liści – Stemphylium sp. Oznakami choroby na liściach są małe okrągłe plamy od jasnozielonych do żółtych z czerwoną plamą w środku.
Rdza mieczyka – Puccinia gladioli Pass. i inne. Na obu stronach liści widoczne są plamy pomiędzy żyłkami.
Wszystkie wymienione choroby rozprzestrzeniają się szczególnie silnie przy wysokiej wilgotności powietrza , oraz dużych różnicach temperatur pomiędzy dniem i nocą. Do infekcji dochodzi z gleby i powietrza.
Do zapobiegania i likwidowania chorób stosujemy opryski: Kaptanem zawiesinowym 50 WP 0,2 – 0,25% lub Miedzianem 0.2 % lub Topsinem M 500 SC 0,1 % stosując środki przemiennie.
Opracował Stanisław Smoleń.
Literatura: B.Grabowska “Mieczyki”.
(Odnowienie materiału sprzed awarii)
Jedną z najczęstszych chorób grzybowych atakujących mieczyki jest – sucha zgnilizna pędów i cebul (Stromatinia gladioli).
Występuje powszechnie podczas wilgotnej i chłodnej pogody. Grzyb pozostaje w glebie przez 20-25 lat.
Przejaw choroby rozpoczyna się od żółknięcia wierzchołków liści oraz gnicia liści u podstawy pnia, w miejscu wyrastania z cebulki W pierwszej kolejności żółkną i gniją liście zewnętrzne. . Gnije cały badyl, roślina umiera, zwykle cebulka gnije.
Przy małym nasileniu choroby uszkodzenia cebul są małe,powstają małe brązowe plamy, które następnie łączą się w większe wklęsłe czarno-brązowe plamy. Na cebulkach przybyszowych występują brązowe, jakby spalone ślady i sklerocja. Następnie cebulki zasychają (następuje mumifikacja). Małe cebulki i cebulki przybyszowe twardnieją bez zmiany koloru. W wilgotnym środowisku widoczne są białe plamy grzybni z ciemnymi przetrwalnikami.
W czasie składowania cebulek w suchym pomieszczeniu choroba się nie rozwija. Słabo dotknięte cebulki przechowywane do wiosny mogą stanowić normalny materiał do sadzenia ale nawet pozornie zdrowe cebulki mogą mieć ukryte choroby. Rośliny z podejrzeniem choroby trzeba zaprawiać chemicznie przed sadzeniem i we wcześniejszych okresach uprawy.
Przy wystąpieniu objawów choroby na pojedynczych egzemplarzach lepiej je usunąć z uprawy, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zakażenia chorobą.
W celu ochrony przed tymi chorobami mieczyków należy zastosować następujące środki:
1. Kaptan zawiesinowy 50 WP – 150 gramów na 10 litrów wody – moczyć cebule przed sadzeniem przez 30 minut.
W czasie wegetacji roślin opryskiwać kilkakrotnie niżej wymienionymi preparatami co 7- 10 w zależności od przebiegu pogody.
Miedzian 50 WP – 20 – 30 g na 10 litrów wody
Nadmanganianu potasu 1,5 g na 10 litrów wody
Siarczan miedzi 20 g + 20 – 30 ml. mydła ogrodniczego potasowego na 10 litrów wody
Nastój z czosnku 300 g na 10 litrów wody
Do każdego roztworu dodać środka zwiększającego przyczepność do rośliny.
Wielkie znaczenie w walce z chorobami grzybowymi mieczyków mają również następujące zabiegi:
* Nie sadzić w tym samym miejscu mieczyków przez 4-5 lat
* Obowiązkowe zniszczenie resztek pożniwnych i chwastów po wykopaniu mieczyków.
* Kontrola cebulek i bulw, stałe monitorowanie uprawianych mieczyków i terminowe usuwanie chorych roślin z bryłą ziemi (chore rośliny należy zniszczyć – spalić)
Dobrze pielęgnowane rośliny pozwolą państwu utrzymać ich zdrowy i piękny wygląd, oraz piękne kwitnienie.
Opracował Stanisław Smoleń
Literatura:
Jak chronić kwiaty – Hasło ogrodnicze 7/8 – 1989.
http://www.mirgladiolus.ru/ Tamary Lazarewicz.
Najgroźniejszym szkodnikiem mieczyków jest wciornastek mieczykowiec (Taeniothrips simplex Mor.). Jest to bardzo powszechny i podstępny szkodnik. Hodowcy mieczyków mają nie lada kłopoty z całkowitym jego wyniszczeniem. Dlatego musimy być ostrożni i terminowo podejmować wszelkie niezbędne środki w celu zwalczania tego szkodnika.
Nie mam zamiaru Was, miłośników mieczyków, zniechęcać do uprawy tych pięknych kwiatów serwując tyle różnych sposobów i metod zwalczania szkodników. Bywają takie sezony, że najgroźniejszy wciornastek w ogóle nie występuje. Inne natomiast, mszyce czy pędraki i drutowce, są rzadkością. Ale kupując mieczyki z dostaw hurtowych istnieje niebezpieczeństwo zakupienia ich wraz ze szkodnikiem. Mnie zdarzyło się to w ubiegłym roku i musiałem z nim długo walczyć.
Wciornastki (przylżeńce – thripsy) szybko się rozmnażają.
Dorosłe osobniki to małe – 1,5 – 2 mm, skrzydlate owady w kolorze ciemno-brązowym do czarnego.
Larwy thrips w początkowym stadium rozwoju mają przejrzysto biały kolor, a następnie stają się jasnożółte. Owady dorosłe, jak również larwy, przebijają tkankę mieczyków i ssą soki z liści, łodyg, kwiatów i cebulek. To właśnie larwy wciornastka powodują największe zniszczenia.
Samica składa ponad 20 jaj. Przy ciepłej pogodzie, powyżej 10°C, rozwój jednego pokolenia następuje w ciągu 15 – 20 dni. W jednym sezonie może się rozwinąć 5 – 6 pokoleń szkodnika, ale w gorące, suche lato i do 9 pokoleń.
Na liściach mieczyków zaatakowanych przez tego szkodnika pojawiają się białawe plamy (patrz zdjęcie), a następnie liście podsychają. W czasie powstawania pąków przenikają do nich larwy infekując kłos. Kwiaty takie słabo się wykształcają, są zeszpecone białymi kanalikami i plamami – jakby wyblakłe, a na krawędziach płatków po deszczu widoczne są małe otwory. Te zaś, które zostały silnie zaatakowane przez szkodniki, mogą w ogóle się nie rozwinąć i zasychają.
Kiedy temperatura spada poniżej 10°C, przylżeńce przechodzą do dolnej części roślin, a następnie do cebulek. W okresie przechowywania, sukcesywnie odżywiają się tkanką cebul, na powierzchni których tworzą się utlenione brązowe plamy, powodujące wysychanie cebulek.
W sklepach, w których temperatura przekracza 10°C przylżeńce można wykryć gołym okiem; wystarczy ściągnąć łuskę okrywającą i będą widoczne dorosłe osobniki lub przebarwienia skórki. Zdrowa skórka cebulki powinna być lśniąca i czysta. Jeśli występują jasno-brązowe plamy i lepka powierzchnia to świadczy o obecności szkodnika. Wraz ze wzrostem temperatury, przylżeńce zaczynają się szybko mnożyć i mogą zniszczyć wszystkie cebulki.
Osobniki dorosłe giną w temperaturze – 3°C; nie zimują w glebie. Jednak przenoszone są na cebulkach do pomieszczeń. Ponadto bardzo dobrze rozmnażają się i przechowują na astrach, roślinach krzyżowych i cebuli jadalnej.
Owad ten jest niebezpiecznym wrogiem mieczyków, dlatego walka z nim musi być prowadzona kompleksowo, wykorzystując wszystkie dostępne środki, a mianowicie:
Przed sadzeniem cebulki mogą być zanurzone w ciepłej wodzie (o temp. 50°C) na 5 minut lub w 0,2% roztworze ACTELLIC 500 EC (20 ml na 10 litrów wody) na 15 minut. Inne źródła podają moczenie przez 1 godzinę w roztworze 0,1%.
W fazie 4 – 5 liści, przed wyjściem kwiatostanu, opryskiwać jednym z następujących środków owadobójczych: Actellic, Decis, Karate, Konfidor, Talstar – (dawki w ulotce załączonej do każdego środka). Odstęp między opryskami: 10 – 20 dni przemiennie, aby wciornastek nie miał czasu na uodpornienie i rozmnożenie.
Ostatni oprysk wykonać na 1 – 2 tygodnie przed wykopywaniem cebulek.
Można również użyć własnej produkcji środków roślinnych – wyciągi z tytoniu, krwawnika, glistnika, czosnku, mniszka – Roślinne środki ochrony
Staramy się przeprowadzić wczesne zbiory cebulek, aby przylżeńce nie miały czasu przejść do dolnej części łodygi i na cebulki.
Po oczyszczeniu cebulek mieczyków wskazane jest moczenie w 0,5 % roztworze „Mydła potasowego” przez 5 – 10 minut; może być też czosnkowe (do kupienia w sklepach zaopatrzenia ogrodniczego). Ten sposób wypróbowałem z dobrym skutkiem. Otrzymujemy wypłukane cebulki, a dodatkowo następuje dezynfekcja od chorób grzybowych i bakteryjnych.
Po wysuszeniu cebulek najlepiej przechować materiał nasadzeniowy w temperaturze nie wyższej niż 10°C, aby zapobiec szkodom spowodowanym przez przylżeńce i zabezpieczyć przed nadmiernym wysuszeniem.
Jeżeli warunki takie są nieosiągalne to należy bardzo uważnie przeglądać cebulki podczas długiego czasu przechowywania i w razie potrzeby wykonywać zabiegi przeciw szkodnikom i selekcję zdrowotnościową.
Aby otrzymać do sadzenia cebulki dobrej jakości, dobrze jest poznać i stosować wszelkie środki do walki z podstępnym, bezwzględnym szkodnikiem – wciornastkiem.
Opracował: Stanisław Smoleń (odnowienie materiału sprzed awarii – niestety nie mogę powtórzyć fotografii)
Korekta : Iwona Jakubowska
Część informacji wyczytałem w Świat Mieczyków
(Odnowienie materiału po awarii)
Witam miłośników mieczyków w gorącym i pełnym pracy okresie. Ja też jestem w okresie spulchniania gleby połączonego z wycinaniem chwastów. Przyznaję, że tak twardej i gumowatej gleby dawno nie spotkałem.
Rośliny z dużych cebul jeśli mają już kilka liści należy zasilić pogłównie nawozami. Ja w tym stadium zasilam uniwersalną Azofoską. Rośliny z cebulek przybyszowych lepiej w tym okresie zasilić dolistnie np.Florowitem.
Jeśli ktoś nie moczył cebul przed sadzeniem w insektycydzie na wciornastka mieczykowca powinien dokładnie przeglądać wyrastające liście czy nie ma na nich srebrzystych przebarwień, co będzie oznaką, że szkodnik żeruje, a w pochwach liści można spotkać jasnożółte larwy.
Pomimo dość długiego okresu opadów deszczu i pozostawaniu roślin w podtopionej glebie na moich mieczykach nie widać zmian chorobowych. Dlatego nie piszę jeszcze o zwalczaniu chorób. Ale jeśli u kogoś występują zmiany chorobowe – proszę o informację w komentarzu lub na e-mail: stans48@o2.pl lub stanislaw.smolen@gmail.com z w miarę szczegółowym opisem, jeśli to możliwe proszę o dołączenie zdjęcia w mejlu oraz wyrażenie zgody na umieszczenie zdjęcia w blogu.
Profilaktycznie zalecam opryskać podrośnięte rośliny miedzianem w stężeniu zalecanym na opakowaniu – miedzian zwalcza choroby grzybowe i bakteryjne oraz korzystnie wpływa na dobre wybarwienie kwiatów (podobnie jak siarczan miedzi).
Jeśli rośliny przez dłuższy czas stały zalane wodą a ich liście są jeszcze koloru zielonego należy opryskać Kaptanem (Captanem) 50 WP może da się je jeszcze uratować. Natomiast jeśli liście żółkną świadczy to, że system korzeniowy uległ zniszczeniu i roślin nie da się uratować.
Stanisław Smoleń <sąsiad>
Bardzo dziwna ta “Wiosna 2010″. (Odnowienie materiału po awarii)
Dla naszego narodu pamiętna będzie jako tragedia lotnicza pod Smoleńskiem (10.04.10) a potem wybuch wulkanu w Islandii. Wstrzymane loty samolotów i ulewne deszcze, powodzie jakich nie pamiętają najstarsi Polacy.
Skutkiem powodzi jest zalanie dużych obszarów uprawianych rolniczo i zamieszkałych ziem nad dużymi rzekami i ich dopływami. Bezradność ludności tam zamieszkałej powodują również”cofki” w dopływach, które zmniejszają powoli maksymalną falę w rzekach i wydłużają czas przepływu “wielkiej wody” a zarazem pytanie, czy wytrzymają nasiąknięte wały przeciwpowodziowe.
Pod wodą znalazło się wiele ogrodów działkowych stanowiących między innymi uprawę mieczyków – gladioli.
Wszystkim bardzo współczuję. Moje (nasze) mieczyki też zostały troszkę podtopione, ale to będzie około 10 metrów kwadratowych, to jest mniej niż 10 % powierzchni zasadzonej. Jednakże nasiąknięta wodą ziemia nie dopuszcza tlenu w pobliże korzeni co może doprowadzić do zmniejszenia wegetacji i powolnego osłabiania roślin. W przypadku długotrwałego utrzymywania się takiego stanu doprowadzi do ich zamierania .
Dlatego wskazane jest natychmiastowe wykonywanie rowków odwadniających lub wypompowanie wody z miejsc zasadzonych przez wszelkie rośliny. Po lekkim przesuszeniu ziemi spulchnienie międzyrzędzi w celu dotlenienia korzeni, inaczej nastąpi powolne ich zamieranie.
Jeszcze w sobotę sadziliśmy po raz drugi ogórki do gruntu, a od niedzieli znowu pada deszcz i się ochłodziło, co może być powodem kolejnych powodzi i ludzkich dramatów. Również nieurodzaj dyniowatych.
Choroby mieczyków.
Utrzymująca się deszczowa pogoda sprzyja rozwojowi chorób grzybowych i bakteryjnych. W kolejnych artykułach będę je opisywał, i informował jak z nimi walczyć.
Stanisław Smoleń <sąsiad>
Przekazuję jednocześnie wyrazy współczucia wszystkim, których dotknęła powódź. Ponadto krótka informacja, o przeżyciach i stresach naszej miłośniczki mieczyków.
Witam Pnie Staszku
No niestety, ten rok, to same tragedie, chyba podpadliśmy tam na górze….
Tak mieszkam pod Krakowem, na dodatek na skróty, to mam jakieś 3 km od Wisły, dzięki Bogu nas nie zalało, ale tragedia straszna. Mój domek gdzie obecnie mieszkam (z rodzicami), jest na wzniesieniu, jak i również działka gdzie będę mieszkać i posadziłam mieczyki, w miejscowości obok. Też jest na wzniesieniu. Niestety koszmar, który był, tak szybko z pamięci nie zniknie. U nas Wisła nie wylała, choć chcieli nas zalać, by uchronić ????????? -ale jednak (ludzie mówią,że pilnowali dzień i noc) nas oszczędzono – jakby wały puściły to nie wiem,czy ocalelibyśmy od powodzi….
Miałam w domu rzeczy z innych domów, jak i koleżanki, które pouciekały z miejsc , gdzie ogłoszono ewakuacje…ale i tak po nocy, kiedy syreny nas obudziły, i mama koleżanki dzwoniła, że uciekli z domu, bo wyganiali, żeby się ratować….i że wały pękły w ………………(właśnie tam mieszkam..), myślałam, że to już koniec, spałam w ubraniu z dokumentami kilka nocy, ale co to za sen…koszmar, jeden wielki koszmar…. Jak patrzę na tych co im zalało, i pokazują tych ludzi bezradność ból, to za każdym razem płaczę .. tak mi ich żal, tym bardziej, że wiem, że mogłam być i ja w takiej sytuacji…
Moje mieczyki posadziłam wszystkie, i wszystkie wyrosły, ładnie wyglądają, ale mają mocno ziemię ubitą od deszczu… Mam nadzieję,że uda mi się w tą sobotę je dotlenić – bo tydzień temu to zrobiłam – całą działkę – wszystkie moje warzywka odetchnęły na ..5 minut, uciekłam z działki przed gradem, całe moje przedpołudnie pracy, poszło na marne, bo przyszedł grad, który ubił wszystko z powrotem…
Działka jest dłuższa a wąska,i pochyła,więc woda mi nie stoi w roślinkach, za to na dole posadziłam sad, i tam jest zawsze mokro – posadziłam tak, właśnie z myślą o mokrych latach, ale dziś ma znów padać, i to sporo.
Rozpisałam się troszkę Pozdrawiam serdecznie
Kasia
W większości mieczyki już zostały posadzone. Jeśli ktoś do tej pory tego nie uczynił, nie ma się co martwić, cebulki duże i średnie można sadzić do końca maja, szczególnie odmian wczesnych i średniowczesnych, a tych jest najwięcej.
Nowicjuszy na naszym blogu informuję, że materiałów na temat sadzenia mieczyków należy szukać w archiwum miesiąca grudnia 2009 r. Inne tematy znajdują się na stronie “Spis treści”.
Aby mieczyki pięknie rosły i kwitły potrzebują dobrego nawożenia pogłównego.Uniwersalną azofoskę można stosować do zasilenia tuż przed kwitnieniem. Później zaleca się tylko nawozy bez zawartości azotu, lub z minimalną jego ilością.
Dla ułatwienia podaję dane pomocne przy wykonywaniu związanych z tym czynności.
W literaturze zazwyczaj zaleca się, aby dać 5 karmień:
Dawki nawozów do dokarmiania mieczyków w sezonie wegetacyjnym,
w gramach substancji odżywczych na 1 metr kwadratowy.
STADIUM ROZWOJU ROŚLIN-dawki –N—–P—–K—–Ca—-Mg.
Faza rozwojowa 2 – 3 liście—N-30 ,P-30 , K-30, Ca-10 , Mg-20
4 – 5 liści————————————–N-15 , P-30 , K-60 , Ca-10 , Mg-20
7 – 8 liści————————————–N-15 , P-60 , K-60 , Ca-10 , Mg-20
okres kłoszenia—————————–N-15 , P-30 , K-60 ,
2 tygodnie po wycięciu kwiatów——— P-30 , K-60 .
Opracował – Stanisław Smoleń <sąsiad> ( odnowienie materiału po awarii)
Literatura: “Mieczyki” B. Grabowska.
http://www.mirgladiolus.info Tamara Lazarewicz “Mir gladiolusów”.
Odnowienie materiału z kwietnia 2010 r.
Mieczyki – Gladiole w donicach i skrzynkach.
Ostatnio coraz częściej stosowane są nasadzenia mieczyków na balkonach, i otwartych tarasach w pojemnikach.
Aby mieczyki rosły w pojemnikach, najbardziej odpowiednie i obiecujące są odmiany o wczesnym i średniowczesnym okresie kwitnienia. Wskazane jest sadzić odmiany nisko rosnące do wysokości 1 metra oraz przygotowanie odpowiednich podpórek aby później się nie przewracały, ewentualnie sadzenie w grupach i wspólnie podwiązane.
Nie polecam do sadzenia odmian botanicznych ze względu na ich mniejszą dekoracyjność. Jeśli chodzi o wielkość kwiatów jest to kwestia gustu każdego sadzącego, podobnie z kolorystyką. Ja do tej pory sadziłem w celach eksperymentalnych i efekty były dość dobre. Po przekwitnięciu można pojemnik wynieść do ogrodu. Aby nie doznać zawodu musimy zastosować duże donice, skrzynki lub inne pojemniki z dużą ilością gleby – co najmniej 10 litrów i większe. W przeciwnym razie wyrosną małe rośliny ze skróconym kwiatostanem.
Ważne jest, aby pojemniki miały dobry drenaż i otwór do odprowadzenia nadmiaru wody podczas nawadniania, gdyż mieczyki nie tolerują wody stojącej.
Nad warstwą drenażu umieszczamy warstwę urodzajnej gleby. Gleba powinna być żyzna, kruchej struktury, a jednocześnie posiadała zdolność pochłaniania wody.
Prawidłowo przygotowane do sadzenia cebulki mieczyków (szczegóły we wcześniejszych materiałach), posadzone od połowy kwietnia – do końca maja do pojemnika na głębokości 8-12 cm w odległości 6-7 cm .
Po około 2-3 tygodniach rozpoczyna się rozwój liści mieczyków.
Ważne jest, aby wybrać dobrą lokalizację pojemnika. Gladiolus – wymaga ciepła i dużej ilości światła,ale nie może pozostawać na zimnym wietrze. Należy więc wybrać miejsce osłonięte od wiatru i dość jasne. Rośliny nie powinny być zalewane przez ulewne deszcze.
Należy zadbać o poprawne przeprowadzanie podlewania.
Gladiole lubią dużą wilgotności gleby, ale nie tolerują wody stojącej. Brak wilgotności gleby źle wpływa na wzrost roślin. Gleba w pojemnikach wysycha szybciej niż w otwartym terenie. Do gleby a nie do drenażu trzeba dodać torfu lub próchnicy, co daje lepsze efekty nawadniania mieczyków, i zawartość składników odżywczych .
Podlewanie w najgorętszym czasie należy stosować 2-3 razy dziennie, a jednocześnie zapewnić, aby gleba była luźna i oddychająca, inaczej korzenie mieczyków mogą po prostu się udusić.
Zasilanie mieczyków w pojemniku należy prowadzić tak samo jak w otwartym gruncie.
Ważnym elementem opieki nad mieczykami rosnącymi w pojemnikach jest zwalczanie szkodników i chorób. Rośliny w pojemnikach są osłabione i bardziej podatne na choroby niż w otwartym terenie. Dlatego należy uważnie monitorować ich stan i na czas przeprowadzać działania zapobiegawcze.
Dużą zaletą mieczyków w pojemnikach jest możliwość przedłużenia okresu wegetacji i otrzymać cebulki przybyszowe (dzieci) mieczyków w pełni dojrzałe. Aby to zrobić należy przed nadejściem mrozów,przenieść pojemnik z mieczykami do jasnego pomieszczenia, przeszklonej loggii lub tarasu, a w razie potrzeby ogrzać pomieszczenie.
Przy odpowiednim doborze odmian i opiece można podziwiać wspaniały rozkwit mieczyków od czerwca do przymrozków.
Opracował: Stanisław Smoleń <sąsiad> , korzystając z doświadczeń własnych i http://www.mirgladiolus.info
“Mir gladiolusów” Tamary Lazarewicz.
W celu uzyskania szczegółowych informacji zapraszam do zadawania pytań i komentowania poszczególnych materiałów. W tym celu należy kliknąć w podświetlony napis na samym dole artykułu – np. “BRAK KOMENTARZY” lub “1 komentarz” itd. Po wyświetleniu strony należy stronę przewinąć w dół materiału gdzie powinno być otwarte okno dialogowe, w którym należy umieścić pytanie czy komentarz.
Po katastrofie prezydenckiego samolotu w dniu 10 kwietnia 2010.
W dniu dzisiejszym otrzymałem z okręgu IRKUCKIEGO okolice BAJKAŁU w Rosji (Syberia) specjalnego mejla o treści:
.
Здравствуйте, Станислав!
Примите мои соболезнования в связи с огромной потерей,
постигшей Польшу. Скорбим вместе с Вами. Это общечеловеческий траур.
У моего мужа прабабушка Ядвига была полячкой.
Всего Доброго!
С уважением Лазаревич Тамара
Witam, Stanisław!
Proszę przyjąć moje kondolencje z powodu wielkiej straty jaka spotkała Polskę.
Łączymy się w smutku z Wami , w tej międzyludzkiej (międzynarodowej) żałobie.
Mojego męża prababcia Jadwiga była Polką..
Z poważaniem Lazarevicz Tamara
.
Tamara jest autorem strony internetowej Mir gladiolusów -” Świat mieczyków” z którego tłumaczę część materiałów do niniejszego bloga, oraz wymieniamy doświadczenia.
Сайт Мир гладиолусов http://www.mirgladiolus.ru
Stanisław Smoleń <sąsiad> odnowienie materiału z kwietnia 2010