Archiwum miesiąca lipiec 2011
Staszku,moje mieczyki zaczynają kwitnąć.
Chciałabym usłyszeć od Ciebie co jest przyczyną wyginania się
kwiatostanów. Niektóre zwijają się wręcz w trąbkę. Może dlatego, że są w tym roku bardzo wysokie i wiotkie. Oczywiście nie w każdej odmianie to się zdarza. W zeszłym roku tylko nieliczne powykrzywiały się a w tym jest takich o wiele więcej.
Takie pytanie otrzymałem od LINKI – znajomej z forum „Działkowicze”
Odpowiedź – zaginanie się kwiatostanów jest efektem nadmiaru azotu w glebie. Uwidacznia się to w czasie gorącej pogody a szczególnie po deszczu lub podlewaniu. Po zasilaniu i podlaniu azot jest szybciej przyswajany przez rośliny od innych makro i mikroelementów, a efekt jest taki jak opisała Linka, wiotkie zaginające się kwiatostany. Ten rok nie szczędzi nam deszczu i ciepła.
Przygięte kwiatostany można jedynie wieczorem próbować wyprostować ręcznie oraz opryskać dolistnie, łącznie z kwiatostanem (niepękającym) nawozem bogatym w potas i fosfor.
Ja w takim przypadku sporządzam roztwór – do wody dodaję florowit , siarczan potasu i Mydło Ogrodnicze Himal (potasowe) – stężenie po 0,5 % każdego środka.
Jest część odmian których ta przypadłość dotyka szczególnie np. PETER PEARS . Ale nawet wygięte kwiaty pięknie układają się we flakonie, a w czasie kiedy sprzedawałem kwiaty na bazarze miałem na takie „esowate” specjalnych kupców.
Na zdjęciu ciekawa odmiana „Priesz Auszra595 EM Balczikonis -Łotwa.
Przypominam, aby od momentu wypuszczania kwiatostanów nie stosować nawozów z domieszką azotowych. Ja po tym terminie stosuję przeważnie siarczan potasu lub specjalną jesienną mieszankę do kwiatów i krzewów.
Stanisław Smoleń – sąsiad